Jak co roku, nasze dzieciaki wyruszyły na długo wyczekiwaną przygodę – dwudniową wycieczkę w Beskidy!
To był czas pełen śmiechu, emocji, wspólnych rozmów i chwil, które zostaną w pamięci na długo.
Już sam początek podróży był niezwykły – pojechaliśmy pociągiem Kolei Śląskich, co dla dzieci okazało się ogromną atrakcją!
Z radością wyglądały przez okna, obserwując, jak miasto powoli ustępuje miejsca zieleni i górom, które zdawały się rosnąć z każdą chwilą.

Czantoria – tam, gdzie niebo jest bliżej
Na miejscu przywitały nas piękne Beskidy i świeże, górskie powietrze.
Pierwszym punktem wycieczki była stacja Kolei Linowej „Czantoria”, skąd dzieci mogły podziwiać zapierające dech w piersiach widoki podczas wjazdu na szczyt.
Nie zabrakło też odrobiny adrenaliny – zjazd torem saneczkowym dostarczył mnóstwo emocji i śmiechu!
A po przejażdżce przyszedł czas na piknik na pograniczu dwóch państw – wyjątkowe miejsce, w którym dzieci mogły poczuć, że świat naprawdę nie ma granic, gdy dzieli się radością.
Po pysznym posiłku wspięliśmy się na wieżę widokową „Wielka Czantoria”, z której panorama Beskidu zaparła dech w piersiach.
A dla tych, którym wciąż było mało emocji – były kolejne zjazdy torem saneczkowym!

Zielona ciuchcia i opowieści z serca gór
Zjazd kolejką w dół zakończył się kolejną atrakcją – przejazdem zieloną ciuchcią ustrońską.
Podczas podróży na Równicę dzieci słuchały z zaciekawieniem opowieści lokalnego przewodnika, który z pasją przybliżał im tajemnice i legendy beskidzkich szczytów.
Po dniu pełnym wrażeń czekało na nas ognisko z kiełbaskami.
W blasku zachodzącego słońca, przy śmiechu i rozmowach, czuliśmy, jak ważne są takie chwile – proste, prawdziwe, wspólne.
Wieczór zakończyło podziwianie nieba pełnego gwiazd, które migotały nad panoramą Beskidu – jakby same chciały być częścią tej magicznej przygody.

Nowy dzień, nowe wyzwania!
Po pysznym śniadaniu pełnym energii, nadszedł czas na kolejną porcję emocji – park linowy!
Nasze dzielne dzieciaki spisały się na medal – z uśmiechem i odwagą pokonywały kolejne przeszkody, zdobywając dyplomy i jeszcze więcej pewności siebie.
Nie zabrakło też sportowych rywalizacji – kolejny tor saneczkowy wzbudził ogromne emocje!
Do dziś nikt nie rozstrzygnął, który był szybszy… ale wszyscy zgodnie przyznali, że oba były fantastyczne!

Zakończenie pełne słońca i uśmiechu
Po intensywnym dniu nadszedł czas na chwilę relaksu – dzieci jadły lody nad rzeką Wisłą, pluskały się w chłodnej wodzie i cieszyły słońcem, które jakby specjalnie dla nas świeciło mocniej.
W końcu, pełni wspomnień i radości, wróciliśmy pociągiem do Katowic – zmęczeni, ale szczęśliwi, z sercami pełnymi wdzięczności.
Czas, który zostaje w sercu
Ta wycieczka to coś więcej niż dwa dni zabawy.
To lekcja radości, przyjaźni, odwagi i wspólnoty, której nie da się zapisać w żadnym planie – bo dzieje się między ludźmi.
Dziękujemy wszystkim, którzy sprawili, że te chwile były możliwe.
Dziękujemy za wsparcie, zaangażowanie i wiarę w to, że każde dziecko zasługuje na piękne wspomnienia.
Bo właśnie one są tym, co zostaje z nami na zawsze.

W górach nauczyliśmy się, że szczęście nie ma granic.
Wystarczy wspólna droga, otwarte serce i trochę wiary, że każdy dzień może być przygodą.
Dodaj komentarz